Rytuał miłosny

Co o nim sądzicie i kogo polecacie do rytuału miłosnego?

Miałam kiedyś rytuał miłosny u wróżki Misterii z Gdańska. Taki rytuał obywa się normalnie przez skype Wink

Spróbuj, nie zaszkodzi Wink

Z moim mężczyzną oboje zdecydowaliśmy się na rytuał miłosny. Jesteśmy umówieni do wróżki za dwa tygodnie Wink

Coś pięknego taka dojrzała wspólna decyzja obojga partnerów Smile

Bardzo mi się to podoba i wierzę, że jesteście szczęśliwą, wspierającą się parą Mariposa Wink

Faktycznie! Aż miło się czyta o takiej jedności partnerów Wink

Ale to tak faktycznie działa jak mówicie? Czy działa to na zasadzie wiary? ( Zresztą jak cała ezoteryka) Ale chodzi mi o to czy to tak na prawdę działa, że nawet bez usilnego wierzenia czuć jakieś zmiany na lepsze w relacjach?

Wiesz, nie wiem czy chodzi o wiarę, ale u mnie w związku zbliżyliśmy się do siebie z partnerem. Wiadomo, że po latach się ludzie od siebie trochę oddalają, popadają w jakąś rutynę. Nie wiem czy to przez rytuał czy też nagle zaczęliśmy się bardziej starać i okazywać sobie zainteresowanie i uczucia, ale nasze relacje się poprawiły Smile

Milla masz sporo racji w tym co piszesz. O rytuale miłosnym warto pomyśleć też w długoletnim związku, tak jak w przypadku Milla. Kaki, nie trzeba głęboko wierzyć, żeby zobaczyć efekty, zaufaj mi Smile

Trochę "siedzę" w ezoteryce Smile

Nie, zdecydowanie nie. Nie porywa mnie to kompletnie. Bzdura jakich mało. Nie sądzę, żeby były jakieś tajemnicze moce, które są w stanie przyciągnąć do Ciebie drugiego człowieka. Wybijcie to sobie z głowy, ściema na kółkach i wciskanie ciemnoty za grube pieniądze.

A to przypadkiem nie jest wspólne z drugim tematem tutaj dotyczącym magii krwi? Czy są rożne rodzaje rytuału miłosnego? Nie znam się na tym, tylko tak jakoś mi świta jeszcze z czasów liceum, że na rytuał miłosny mówiło się też krwawy rytuał albo jak kto woli magia krwi.

Pola masz rację, rytuał miłosny to inaczej krwawy rytuał. Z tego co mi wiadomo, to jest po prostu rytuał miłosny, nie dzieli się to na różne rodzaje Wink

Bardzo podobał mi się kiedyś chłopak jeszcze za czasów gimnazjum i z koleżankami odprawiałyśmy jakiś tam rytuał miłosny. I wiecie co? Chłopak w końcu zwróciła na mnie uwagę, ale chyba nie zadziałało, bo stracił zainteresowanie po dwóch tygodniach Very Happy

Hahah Kinga chyba każda nastolatka próbowała rzucić miłosny urok na obiekt swoich westchnień w czasach szkolnych Very Happy

Też miałam taki epizod, ale w naszym rytuale trzeba było spalić pukiel włosów wybranka i pukiel swoich. Jak poczułam ten smród to mi się odechciało. Nie pytajcie jak zdobyłam włosy ukochanego Very Happy

Małgorzata, czyżby wtedy kiedy na jakieś imprezce zasnął ? Czy zapłaciłaś jego koledze, żeby w szatni na wfie uciął mu pukiel?

Kiedyś zakochanej koleżance próbowałyśmy pomóc i we 3 zrobiłyśmy rytuał miłosny, ale chyba coś poszło nie tak, bo kolega poprosił o chodzenie inną koleżankę, która brała udział w rytuale. Przypadek, czy coś pomieszałyśmy ? Very Happy